Pojawia się myśl: „Muszę schudnąć”. Przyczyny są różne.

 

Krok kolejny: „Wizyta u dietetyka – na JUŻ

 

Jesteś u dietetyka: „Zrobię wszystko, co trzeba tylko dawaj już tą dietę!”

 

Masz dietę.

 

Zapał trwa dzień pierwszy, drugi, trzeci.

Jest dobrze. Waga spada.

Tydzień trzeci, czwarty.

Piątego tygodnia zapachniała Ci czekoladka.

Nie odparłaś ataku.

Wszystko by było jeszcze dobrze gdyby nie atak piąty i dziesiąty również.

 

Prrrr…

Wróć do „Pojawia się myśl..”

Po co to robisz? Po co kolejny raz próbujesz oszukać siebie, że się uda?

Albo inaczej. Co faktycznie zrobiłaś żeby tym razem udało się zadbać o siebie a nie o dietę?

 

Podejmując decyzję „Muszę schudnąć” uświadom sobie, że nie wprowadzasz zmian na najbliższe kilka / kilkanaście tygodni aż osiągniesz upragnione 5 czy 17kg mniej.

 

Nie jesz INACZEJ a po diecie nie wracasz do NORMALNEGO jedzenia.

Nie starasz się jeść regularnie tylko po to, aby później znów jeść dwa posiłki dziennie.

 

Nie oszukuj się, że tym razem będzie inaczej, że stanie się cud i bez żadnego wysiłku schudniesz i utrzymasz piękną sylwetkę do końca życia.

 

To wymaga dbałości o Siebie. Codziennie.

Gdy przejdziesz tą niełatwą drogę walki o Siebie będziesz pewna, że nie ma odwrotu.

Będziesz pewna, że zadbałaś i dbasz o SIEBIE!

 

Być może potrzebujesz na tej drodze wsparcia.

Wsparcia, które nie pogłaska Cię po główce, gdy zjesz batonika w gorszy dzień.

Wsparcia, które nie powie „jesteś gruba, zrób coś ze sobą”

Wsparcia, które podpowie, jaki szlak wybrać, aby jak najbezpieczniej wspiąć się na szczyt i ominąć przepaść.

 


Potrzebuję takiego wsparcia KLIK.

 

 

Pani Edyta jest moją Pacjentką. Dzięki swojej pracy nad zmianami nawyków żywieniowych schudła 18kg!! Swoją metamorfozą zainspirowała setki kobiet do zmian żywieniowych!

 

Też chcę osiągnąć taki efekt!