Gluten. Jedni go kochają, inni nienawidzą. Pozostałym jest obojętny.

W ostatnich latach gluten budzi spore kontrowersje w odniesieniu nie tylko do diety dorosłych, ale również do diety dzieci.

Pytacie mnie kiedy, jak i ile TEGO glutenu podawać maluchowi.

 

Zacznijmy od początku. Co to jest GLUTEN?

Jest to białko znajdujące się w zbożach tj. pszenica, żyto, jęczmień. Na skutek produkcyjnego zanieczyszczenia może być również w owsie.

Dlaczego obawiamy się glutenu?
Gluten u osób chorych na celiakię szkodliwie oddziałuje na błonę śluzową jelit poprzez uszkadzanie kosmków jelitowych. Naturalnie mocno pofałdowana błona śluzowa jelit staje się coraz gładsza, co skutkuje upośledzeniem trawienia i wchłaniania pokarmów. Choremu organizmowi zaczyna brakować składników odżywczych, efektem czego jest zaburzenie prawidłowego rozwoju. Pojawiają się m.in. problemy z wypróżnianiem – wolne, cuchnące stolce, pobolewanie i wzdęcie brzucha, rozdrażnienie, brak łaknienia, spadek masy ciała.
Celiakia to choroba, z której się nie wyrasta. Należy unikać spożycia produktów zawierających gluten przez całe życie.

Eliminacja glutenu z diety dotyczy również osób zmagających się z zespołem złego wchłaniania glutenu oraz alergią na gluten.
Zespół złego wchłaniania glutenu najczęściej spotykany jest u niemowląt karmionych sztucznie po przebyciu infekcyjnej biegunki. Stosowanie diety bezglutenowej w tym wypadku prowadzi do wyleczenia.

 

Wymienione reakcje organizmu przyczyniły się do analizowania wpływu wprowadzenia glutenu do diety dziecka na ryzyko ich wystąpienia.

 

Zalecenia na przestrzeni ostatnich lat zmieniały się kilkakrotnie. Chciałabym przedstawić Wam zarówno te wcześniejsze jak i obecnie obowiązujące.

Mogliśmy spotkać się ze stwierdzeniami dotyczącymi wprowadzania niewielkich ilości glutenu (w postaci 2-3g kaszki pszennej) już od ukończenia 4 miesiąca życia dziecka.

Nieco później przyjmowano, że istnieje okienko czasowe na wprowadzenie glutenu, mające minimalizować ryzyko wystąpienia choroby trzewnej – celiakii. Wydawało się również zasadnym celowe wprowadzenie glutenu w okresie karmienia piersią, które miało mieć ochronne działanie dla organizmu.

 

Na tych doniesieniach jednak nie poprzestano, badano sprawę dalej.

Udowodniono, że zarówno wczesna (4-6 miesiąc życia) jak i opóźniona ekspozycja na gluten nie wpływają na ryzyko wystąpienia celiakii.

Bez znaczenia okazała się również ilość glutenu, jaką podamy.

Badania nie potwierdziły ochronnego działania pokarmu matki. Okazało się, że długość karmienia piersią również nie ma wpływu na ryzyko wystąpienia lub ewentualny przebieg choroby trzewnej.

 

Reasumując.
Nie ma jednoznacznego zalecenia mówiącego o tym dokładnie KIEDY należy wprowadzić gluten do diety dziecka. Obecny stan wiedzy podpowiada nam, że zarówno wczesne jak i późne podanie go maluchowi nie ma wpływu na ryzyko wystąpienia choroby trzewnej.
Ja swojemu maluchowi wprowadziłam do diety gluten po ukończeniu 6 miesiąca życia.

Dlaczego nie zrobiłam tego wcześniej? Tutaj głównym wyznacznikiem było dla mnie wyłączne karmienie piersią do ukończenia 6 miesiąca.

Dlaczego nie zwlekałam z tym do np. ukończenia 12 miesiąca? Wiemy, że opóźniony moment wprowadzenia glutenu nie wpływa na ryzyko wystąpienia choroby trzewnej. Jednakże im później podamy gluten tym później jesteśmy w stanie diagnozować ewentualne problemy zdrowotne z nim związane. Ponadto Polskie Towarzystwo Gastroenterologii, Hepatologii i Żywienia Dzieci zaleca aby wprowadzić gluten w pierwszym roku życia dziecka.
Jaki produkt podać na początek i w jakiej porcji.

Tutaj sprawa miewa się podobnie do innych grup produktów spożywczych. Nie ma jednoznacznych określeń, że należy podać 15g marchewki, nie ma takich wytycznych także w odniesieniu do glutenu. Oczywistym jest, że nie oczekujemy od naszego niemowlaka zjedzenia ani 5 marchewek, ani wielkiej michy kaszki. Umiar dotyczy każdego podawanego produktu.
Możesz podać gluten pod różną postacią. Nie ma znaczenia to, czy zaczniesz od kaszy manny czy makaronu.
Pamiętaj, że: „Rodzic/opiekun decyduje, CO dziecko zje, KIEDY I JAK jedzenie będzie podane.. Dziecko decyduje CZY posiłek zje i ILE zje.”

 

Jeśli spodobał Ci się ten wpis zapraszam na stronę bloga na Facebooku i zachęcam do polubienia Fanpage’u  . W ten sposób na bieżąco będziesz dostawać informacje o kolejnych ciekawych postach! Znajdziesz mnie również na Instagramie.